Witajcie Przywoływacze! W ostatnim poście pisałem o tym jak poszły nam pierwsze starcia w trybie turniejowym, z których ciężko być zadowolonym. Jako, że nie ma co dłużej płakać nad rozlanym mlekiem postanowiłem napisać kilka porad, które będę próbował wcielić w życie wraz z moją drużyną na następnych rozgrywkach.
Po dokładnym przeanalizowaniu naszego pierwszego meczu mogę powiedzieć, że z perspektywy widza wcale nie wyglądaliśmy jakbyśmy stanowili drużynę. Nawet pokusiłbym się o stwierdzenie, że wyglądało to jakbyśmy grali bez TeamSpeaka. Tak naprawdę był to nasz pierwszy poważny mecz w którym mieliśmy grać jako zespół. Nie chcę usprawiedliwiać naszej porażki, ale najważniejszą rzeczą w trybie turniejowym jest właśnie zgranie członków drużyny.
Teraz chciałbym przedstawić wam 15 porad, które również sam sobie muszę wbić do głowy.
1. Rozstawianie wardów i totemów kontroli w miejscach, których przeciwnik się nie spodziewa.
2. Niszczenie wardów, mogłem zniszczyć ich o wiele wiele więcej co mogło by dość mocno wpłynąć na przebieg gry.
3. Sprawniejsza komunikacja na TS
4. Skupianie się na swojej linii, zamiast patrzeć po innych alejach.
5. Nie próbować zaskoczyć przeciwnika cichym baronem, to był nasz gwóźdź do trumny.
6. Grajcie tylko swoimi pewnymi pickami, ja się na tym bardzo mocno przejechałem.
7. Jako, że każdy członek waszej drużyny może postawić jeden totem kontroli (i wypadałoby żeby tak zrobił), przypominajcie swoim sojusznikom gdy zauważycie, że totem który postawili został zniszczony.
8. Nie krytykujcie kolegi z drużyny za źle zagraną akcje. Po pierwsze dlatego, że nie chciał tego zrobić celowo a po drugie niekorzystnie wpłynie to na jego motywacje do gry.
9. Po udanym ganku na bocie od razu róbcie smoka, cele mapy są naprawdę mega istotne i bardzo pomocne.
10. Nie zaglądajcie do krzaków w których nie ma warda i waszych przeciwników na mapie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz